We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

IN ME

by INFRADŹWIĘKI

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      25 PLN  or more

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    tekturowy digipack, w centrum gąbeczka

    Includes unlimited streaming of IN ME via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 3 days
    edition of 100 

      40 PLN or more 

     

1.
GWIAZDKA 04:48
2.
RED ROCKET 02:53
3.
4.
HOVECRAFT 04:03
5.
KWIECIEŃ 04:32
6.
7.

about

Drogi rozwidlają się przed Opolem Lubelskim i zbiegają, kiedy miną miasteczko.
W rezultacie nie był tam nikt kto się tam nie urodził.
Dźwięki zatrzymują się na ścianie z ciszy i mgły.
Tym bardziej jesteśmy dumni, że udało się nam przemycić z wnętrza niedostępnej macicy najprawdziwszą perłę.
Trio INFRADŹWIĘKI przez kilkanaście ostatnich lat wypasało swoją muzykę na brzęczeniu pszczół, powolnym ruchu śródlądowego powietrza i pogłosach odległego świata.
Na co dzień ojcowie rodzin pod czterdziestkę, muzykują z zamiłowania, bez napinki na karierę.
Zimą 2012 nagrali materiał na płytę, pierwszą i być może ostatnią.

Tak wyglądała zajawka dla prasy z 2012 roku. Infradźwięki nagrały jeszcze dwie płyty i rozproszyły się.
W ich muzyce urzekała mnie, tak jak napisałem w zajawce, śródlądowa nostalgia letnich wieczorów na równinie, spokojny dryf na ciepłej poduszce powietrznej, wśród łagodnych pagórów. Coś ciepłego i przytulnego, bez nadmorskiego niepokoju i industrialnej frustracji. W tych dźwiękach czuć w dobrym znaczeniu amatorskie, niezawodowe podejście do muzykowania, które nie służy niczemu poza spełnieniem potrzeby duchowej, poza przyjemnością z obcowania z muzyką. Po godzinach pracy, skonsultowaniu kwestii prób z żonami, odrobieniu z dziećmi lekcji.
M.C.

A tak nagrywanie płyty zapamiętał basista zespołu, Łukasz Pruchniak:
Trzeba mocno podkreślić, że nagranie płyty jest zasługą Jacka Szabrańskiego, który z jednym ze swoich muzycznych wcieleń trafił kiedyś do Opola Lubelskiego. Byliśmy wówczas na etapie jednego z naszych kryzysów i praktycznie w ogóle nie graliśmy. Skrzyknęlismy się na ten występ  przed zespołem Jacka, który kiedy nas usłyszał stwierdził, że to co gramy jest super fajne i koniecznie trzeba to nagrać. Koniecznie u Macieja Cieślaka. Kilka miesięcy później byliśmy w drodze do Warszawy w samochodzie Pawła z przyczepką ze źle działającymi światłami. W studiu im. Adama Mickiewicza spędziliśmy tylko 3 dni , z czego cały pierwszy minął na ustawieniu sprzętu i brzmienia. Całość nagrana została podczas kolejnego dnia, w większości w pierwszym podejściu. Nie dlatego, że byliśmy  tak sprawnymi muzykami, bo nie byliśmy. Maciej podczas nagrywania po raz pierwszy słyszał te utwory i wybór wersji pozostawialiśmy jemu. Zazwyczaj padało na pierwszą, która mimo technicznych niedoskonałości miała swój klimat. Sowi rytm funkcjonowania Macieja sprawial, że spotykaliśmy się okolo godziny 15 i wychodziliśmy ze studia po północy. Miałem przez to wrażenie, że przez 3 doby bez przerwy było ciemno. Dodatkowo, studio znajdowało sie w piwnicy. Ma to znaczenie o tyle, że nagrana muzyka w moim odbiorze dobrze wybrzmiewa nocą i mniej broni się słuchana w dzień. Zwracam na to uwagę również z innego powodu. Przebywając te kilka dni w Warszawie nadużywaliśmy uprzejmości naszych przyjaciół: Magdaleny i Marcina. Marcin nie miał wtedy urlopu i odbierał nas ze studia w godzinach, w których zwykle dawno już spał. Na miejscu byliśmy podejmowani pysznościami przygotowanymi przez Magdę. Byli dla nas bardzo kochani.Zawsze myślimy o tym z wielką czułością. W międzyczasie nagraliśmy jeszcze dwie płyty i nie przestaliśmy być bliskimi sobie ludźmi kochającymi muzykę. Wciąż jesteśmy zespołem z Opola Lubelskiego wypełniającym sale do 15 osób. No i fajnie.

credits

released April 4, 2012

Nagrano w 2012 w Studiu Im. Adama Mickiewicza o/w Warszawie
inżynieria i produkcja - Maciej Cieślak

Grzegorz Łyjak - gitara
Łukasz Pruchniak - bas
Paweł Kuś - perkusja
Maciej Cieślak - gitara slide (Almost)

license

all rights reserved

tags

about

MY SHIT IN YOUR COFFEE Sopot, Poland

MSIYC to label założony w 2010 przez Macieja Cieślaka by firmować logiem z filiżanką wydawnictwa jego rodzimej Ścianki oraz innych formacji muzycznych, które założył lub w których uczestniczył, jak i płyty przyjaciół, którzy mają na to ochotę.
Label miał stronę myshitinyourcoffee.com która parę lat temu z przyczyn technicznych zniknęła z netu, być może znowu się pojawi.
Tymczasem jest bandcamp.
... more

contact / help

Contact MY SHIT IN YOUR COFFEE

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like IN ME, you may also like: